Co można robić nad morzem?
Zastanawiałam się od początku naszego wyjazdu, co nad tym morzem będziemy robić? Nie sądziłam jednak, że odpowiedź przyjdzie sama.
Czasem jest tak, że nudzisz się cały pobyt leząc na plaży i masz serdecznie dość tego całego urlopu, jednak można inaczej zupełnie spędzić urlop, bez nudy i narzekania.
Nad morzem można spacerować po plaży, codzienne spacery o poranku i po południu, aż do zachodu słońca.
W czasie takich spacerów można robić zdjęcia, zbierać bursztyny, oglądać zachód słońca...
Ja trafiłam na czas kiedy zachody słońca codziennie były inne, to spektakularne widowisko fundnęła nam natura, należało tylko pamiętać o nich i zejść z klifu na plażę.
Można zwiedzać miasteczko przyległe do plaży... My całkiem spontanicznie odwiedziliśmy jarosławską latarnię morską, gdzie sama droga na wysokości zajęła mi dobre pół lub więcej godziny. Było jednak warto, widok zapiera dech w płucach, zwłaszcza na część połączenia jeziora z morzem.
Piękne są uliczki z drobiazgami, które można kupić na pamiątkę, a jest ich tam mnóstwo i dla każdego znajdzie się coś fajnego.
Drugim ważnym elementem bycia nad morzem, jest możliwość skosztowania ryby świeżej, pachnącej prosto z kutra. Walorów takiej ryby nie trzeba zachwalać, jest to standardowy przysmak nadmorskich restauracji, my byliśmy w Tawernie Maltańskiej, którą polecam w Jarosławcu nad polskim morzem.
Skosztowałam wędzonego Halibuta prosto z pieca i urzekł mnie aksamitny smak ryby połączony z zapachem drewna olszowego.
Zobacz więcej